Jeśli mówiąc “yerba mate” myślisz: “taka herbata, którą Cejrowski pije na pokaz”, to trzeba przenieść Cię na ulice Buenos Aires i pozwolić obserwować. Najpierw przejdzie grupka osób z termosami, potem zauważysz spacerujące pary z tykwami w rękach, a gdy będziesz chciał coś kupić, pani w sklepie będzie musiała najpierw odstawić swój napar, żeby coś Ci podać. W Argentynie, Urugwaju, Paragwaju i południowej Brazylii zwyczaj picia yerba mate jest tak powszechny i zakorzeniony, że ludzie tam nie zdają sobie sprawy, że jest to coś niespotykanego poza ich krajami.
Czytaj więcej »